Pozory mylą – zwłaszcza, gdy patrzy się na Ewę. Delikatna, eteryczna sylwetka pięknej kobiety skrywa w sobie siłę, której nie powstydziłby się niejeden doświadczony survivalowiec. Odważna, wytrwała i zdeterminowana – to kobieta, która nie tylko często wychodzi ze swojej strefy komfortu, ale z każdą wyprawą przesuwa granice własnych możliwości. Podczas swojego ostatniego spotkania z Wójtem Gminy Czernica Jarosławem Jagielskim, podróżniczka, na co dzień mieszkająca w Jeszkowicach, opowiedziała o swoich niezwykłych wyprawach oraz o tym skąd czerpie siłę, by pokonywać własne słabości i sięgać po marzenia.
Pasja zaczęła się od gór
Pierwsze kroki Ewy Chwałko w świat górskich wędrówek zaczęły się niewinnie – od zauroczenia rodzimymi szlakami długodystansowymi. Jednak apetyt na przygodę rósł z każdą zdobywaną przełęczą. W końcu nadszedł czas na coś większego. Przeszła samotnie Łuk Karpat (ok. 2367 km w 84 dni) – jako pierwsza Polka i druga kobieta na świecie. Następnie przemierzyła samotnie surowe tereny górskie Skandynawii (ok. 2900 km w 105 dni), szlak Via Transilvanica w Rumunii (1440 km w 45 dni). Ostatnią jej wyprawą była samotna eksploracja górskich rejonów Turcji.
Grunt to dobre przygotowanie
Z wykształcenia Ewa Chwałko jest doktorem nauk humanistycznych, skończyła dwa kierunki studiów - filologię polską i historię. Zdobyta wiedza procentuje – każdą wyprawę poprzedza gruntownym rekonesansem. Studiuje mapy, poznaje lokalną historię, zgłębia kulturę. Jej podróże to nie tylko marsz z plecakiem – to świadome poznawanie świata. Swoje doświadczenia opisuje w książkach, które stają się nie tylko dziennikami podróży, ale też cennymi przewodnikami po mniej znanych zakątkach Europy. Dotychczasowe wyprawy opisała w dwóch książkach „Łuk Karpat. 84 dni samotnej wędrówki” (2022) i „Pod niebem obcych bogów. Samotne przejście Gór Skandynawskich” (2024), które zostały docenione cennymi nagrodami, w tym ogólnopolską Nagrodą im. Macieja Kuczyńskiego za najlepszy książkowy debiut podróżniczy, przyznawaną przez Kapitułę Kolosów, czyli największego i najbardziej prestiżowego festiwalu eksploracyjnego w Polsce. W 2025 roku otrzymała Nagrodę Magellana i tytuł Podróżnika Roku za „kunszt opowiadania o świecie, rozbudzanie wrażliwości i zachęcanie do pielęgnowania w sobie uważności”, przyznawaną przez Magazyn Literacki KSIAŻKI. Obecnie jej „skandynawska” książka znalazła się w ścisłym finale Konkursu im. Arkadego Fiedlera o Nagrodę Bursztynowego Motyla.
Survivalowa codzienność
Podczas wypraw Ewa polega przede wszystkim na sobie. W kilkunastokilogramowym plecaku mieści cały swój świat: m.in. apteczkę, wodę, jedzenie liofilizowane, namiot, ładowarkę, odpowiednią odzież i sprzęt. Niejednokrotnie musi liczyć na życzliwość spotkanych ludzi – jak wtedy, gdy jej buty nie wytrzymały trudów wędrówki. Pomoc przyszła od polskiego małżeństwa, które specjalnie przejechało 150 km, by przywieźć jej dwie nowe pary. Często korzysta z gościnności tubylców, którzy oferują jej wikt i schronienie w nagłych sytuacjach. Dzięki temu ma okazję próbować lokalnych specjałów jak chociażby steków z renifera czy naleśników z … krwią renifera albo gołąbków zawijanych w liście winogron. Z kolei zimna krew przydaje jej się w ekstremalnych sytuacjach, kiedy na przykład staje oko w oko z niebezpiecznymi zwierzętami, napotykając niedźwiedzia brunatnego czy agresywne psy pasterskie. Kluczowe w takich chwilach okazywało się jej opanowanie i chłodna analiza sytuacji – cechy, które niejednokrotnie ratowały życie podróżniczki.
Naukowiec, matka, społecznik
Na co dzień Ewa pracuje jako Dyrektorka Wydawnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. W przerwach pisze książki i artykuły. Jej dwie córki z dumą, choć czasem z lekkim niedowierzaniem, patrzą na wyprawy mamy. Jej podróże coraz częściej mają też wymiar społeczny. Dedykuje je osobom najbardziej potrzebującym i z powodzeniem zbiera środki na pomoc charytatywną. To pokazuje, że podróżniczka nie tylko zdobywa szczyty, ale i serca ludzi.
Z gminy Czernica w świat
Ewa nigdy nie zapomina skąd pochodzi. W każdej wyprawie towarzyszy jej flaga Gminy Czernica, którą dumnie prezentuje w zdobywanych przez siebie miejscach. W uznaniu dla jej zasług – Rada Gminy nadała jej tytuł Honorowego Obywatela Gminy Czernica.
Ewa – kobieta, która łączy siłę z delikatnością, wiedzę z odwagą, a pasję z misją. Inspiracja, której nie trzeba szukać daleko – mieszka wśród nas😊
JB